Studenci UMCS od 5 rano stali po stypendium w długiej kolejce. "Panuje totalna dezinformacja"

"Co do godziny to jest tu mała rozbieżność.. bo gdy przyszlam o 5.30 by stanąc w tej przysłowiowej kolejce to..." Jak brzmi przysłowie o kolejce?

"Dziekana ds socjalnych" - bzdura, zanim napiszecie, zweryfikujcie nazwę. Druga sprawa - przed kilku laty miałem okazję pracować w dziale od stypendiów w jednej z lubelskich uczelni. Prawda jest taka, że dokumenty można było składać już w sierpniu (nie wiem jak jest teraz na UMCS) np. listem polecony, ale studenciaki wolały poczekać na ostatnie kilka dni w październiku i dokumenty dostarczyć osobiście stojąc po pół dnia w kolejkach. Do tego umiejętność wypełnienia dość prostego wniosku to dla niektórych czarna magia, mimo instrukcji wiszących w gablotach na uczelni i w internecie. Ale cóż się dziwić, skoro są tacy, co listu prawidłowo zaadresować nie potrafią.

Państwowa uczelnia to i państwowe standardy hehe 10-14 .. przypomina mi się cytat z pewnego filmu "taka pobłażliwość względem studentów jest niedopuszczalna, gotowi będą pomyśleć, że to MY jesteśmy dla nich..” . W dobie internetu od 30 lat i ogólnej informatyzacji wystaczyloby zrobić możliwość skladania wnioskow online.. zmieńcie nazwę na Akademia Pana Janusza.

 Kartofelku. Może nie zdajesz sobie sprawy, ale dostarczone dokumenty trzeba zweryfikować i robią to ci sami ludzi, którzy dokumenty przyjmują i muszą wyjaśniać studentom jak dokumenty wypełnić i jakie dostarczyć, mimo faktu, że wszystko wisi w necie.

Państwowa uczelnia to i państwowe standardy hehe 10-14 .. przypomina mi się cytat z pewnego filmu "taka pobłażliwość względem studentów jest niedopuszczalna, gotowi będą pomyśleć, że to MY jesteśmy dla nich..” . W dobie internetu od 30 lat i ogólnej informatyzacji wystaczyloby zrobić możliwość skladania wnioskow online.. zmieńcie nazwę na Akademia Pana Janusza.

Kartofelku. Może nie zdajesz sobie sprawy, ale dostarczone dokumenty trzeba zweryfikować i robią to ci sami ludzi, którzy dokumenty przyjmują i muszą wyjaśniać studentom jak dokumenty wypełnić i jakie dostarczyć, mimo faktu, że wszystko wisi w necie.

 Z Twojej wypowiedzi wynika że ci studenci powinni się cofnąć do gimnazjum, skoro nie potrafią czytac ze zrozumieniem.

Ale tu "pracownikow biurowych"' hahaha, same nieuki i patentowane lenie, ktorym zalatwiono prace po znajomosciach.

Po pierwsze na tym wydziale nie ma wyłącznie studentów prawa. Po drugie - naciąganie? Studia, stancja, wszystko kosztuje. Naciaganiem nazwę wybieranie 500+ przez patologie, nie studentów potrzebujących pomocy socjalnej. 

Nie dotyczy to tylko tego wydziału, na wydziale nauk o ziemi i GP również są bardzo długie kolejki, a pierwsze osoby pojawiają się przed 6 rano

Zapomnieliście Państwo napisać o najważniejszym, mianowicie, że kolejki na listach sięgały po 100 osób. Dziennie przyjmowanych było około 60 osób. Łatwo policzyć ile osób ma szanse dostać się do dziekanatu socjalnego i załatwić swoje sprawy w terminie. Numerki zostały wprowadzone po to żeby korytarzem gdzie znajduje się dziekanat socjalny dało się przejść i żeby studencie tam nie koczowali od rana co de facto w żaden sposób nie usprawniło przyjmowania wniosków. Ponadto w tym roku pierwotny termin składania wniosków kończył się JUŻ 22 października kiedy w ubiegłych latach zawsze było na to kilka dni więcej. Ponadto ciągle zmieniające się przepisy odnośnie stypendium socjalnego pogarszają sytuacje, co roku wymagane są nowe/inne dokumenty z różnych instytucji które nie wystawiają ich od ręki. I nawet biorąc pod uwagę nasze doświadczenia z lat ubiegłych w wypełnianiu wniosków na nic się nie przydadzą wobec ciągłych zmian. Nie ma co ukrywać, że problem nie został rozwiązany i jest mocno bagatelizowany przez władze, które chcą pokazać, że problemu nie ma wprowadzając numerki. Inne wydziały potrafią to zorganizować tylko na WPIA co roku to samo..

Pytanie po co rejestracja wniosku odbywa sie papierowo skoro trzeba złożyć wniosek elektronicznie nie lepiej dołączać dokumenty wyłącznie elektronicznie (epuap, zuspue, czy nawet krus już jest"e") w takim przypadku dało by się przejść przez korytarz

Jako student na wydziale pedagogiki i psychologii chce tylko poinformować co niektórych komentujących że nie tylko na jednym wydziale UMCS panuje taki haos, a spowodowane jest to tym że np w tamtym roku można było składać wnioski od ostatniego tygodnia września do ponad połowy października. Kolejki też oczywiście były ale każdy dostawał się do dziekanatu w max 2 dni. Instrukcja była prosta i zrozumiała dla każdego. W tym roku natomiast zmienili bardzo dużo, a informację oraz instrukcje można było dostać dopiero od października, więc nie było mowy o wcześniejszym załatwieniu dokumentów. Przyjmują tylko 2 osoby i mówią całkiem co innego. Pan wymaga takich dokumentów a Pani całkiem innych. To nie studenci są tu problemem. Mając nr 12, czekając od 8 rano dostalem się dopiero po godz 13. Dlaczego? Dlatego że co chwile trzeba przepuścić matkę z dzieckiem, osobę niepełnosprawna, kogoś kto tylko jeden dokument musi dostarczyć lub przeczekać przerwę dziekanatu. Jednak najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że w tym roku powinniśmy moc zacząć składać wnioski od 5 października... Tura rozpoczęła się dopiero 7 października wieczorem, a 8 października dziekanat nie miał internetu więc też tego dnia nikogo nie przyjął. Czyli podsumowując moglem złożyć dokumenty wraz z wnioskiem dopiero od 9 października. Współczuję tylko tym którzy musieli stać po kilka dni w kolejce, omijając zajęcia (po zmianie regulaminu oczywiście na naszym wydziale nie można mieć już żadnej nieusprawiedliwionej nieobecności, a na konsultacje przyjmują tylko ze zwolnieniem lekarskim)

Wydział ekonomiczny- należy się zapisać internetowo na konkretną godzinę (co 15 minut), brak kolejek, wszystko odbywa sie sprawnie, polecam każdemu

niby KOMPUTERYZACJA INFORMATYZACJA, ale jednak biurvokracja narasta - matrix eurokibucu się rozwija

Ze słów obrońców uczelni wynika, że przyjęli na uczelnię wyższą bandę idiotów, którzy nie potrafią czytać. Ktoś w to wierzy? Ta uczelnia zawsze była organizacyjną porażką, ale teraz przechodzą sami siebie. Gdyby ta informacja była jasna, klarowna i tak powszechnie dostępna, jak zapewniają niektórzy, to studenci chyba daliby rade to ogarnąć, nie?  Prosta lista: Potrzebne dokumenty: 1. Zaświadczenie z...  2. Zaświadczenie...  Itd. Np na tablicy ogłoszeń na wydziale. I każdy by wiedział, co ma przynieść. Ale jak się w dziekanacie mówi, że oni nie powiedzą studentowi, jakie ma przynieść dokumenty, ale ma stawać na rzesach, żeby udowodnić, jaki ma dochód w rodzinie, no to niestety... Niech uczelnia się ogarnie. I wszystko będzie cacy.

Jestem studentką tego wydziału już 5 rok, co roku ten sam cyrk. Kolejki po 100 osób, czekanie od 5 rano (aczkolwiek ostatnio doszły mnie słuchy że dziewczyna była już o 3 rano). Czy tak trudno ruszyć głową i zrobić składanie wniosków przez internet? Panie z dziekanatu sprawdzalyby poprawność wypełnienia wniosku i scany dokumentów co zajęłoby 5 min... Masz źle? Cofa wniosek i poprawiasz! Nie masz dokumentu? Dodajesz scan! Wszystko sprawnie i bez problemu. Ale po co? Dla uczelni lepiej kiedy mniej osób dostanie socjal, więcej podziału hajsu dla góry :)

a przez okna widac podania studentów, gdzie rodo???

Ktoś tu chyba jest niedoinformowany. Numerki do kolejki do socjala pojawiły się w czwartek (nie środę!) po godzinie 14. Wtedy rozdawali je na piątek, w ciągu kilku minut poszło ich ok 100. Jak wiadomo do dziekanatu wejdzie max 40 osob, jak się ma farta, bo na początku było ich 30 dziennie. W piątek, od 9 rozdawali numerki na poniedziałek i wtorek, ok 9.20 zaczęli rozdawać numerki już na środę ☺️ I łaskawie, po zauważeniu, że to jednak mało czasu dla wszystkich studentów przedłużyli turę do czwartku. Wnioski składać można było od 8.10. Nie jak na początku głosiła informacja, że od początku października (czekałam, co chwilę odświezalam usosa), potem zmienili to na 3 października, potem było, że "nie później niż od 4" - do tej pory jest tak napisane. Pied×%=nie. Turę na generowanie wniosków otworzyli w poniedziałek (7.10) po 18. W artykule jest jeszcze kilka innych nieścisłości, widać wywiad był tylko pobierzny... Nie ma nawet wzmianki o tym, że jak ktoś po odstaniu miliona godzin w kolejce, cudem się dostał, miał coś źle (każdy ma coś nie tak, chodzą legendy, że ktoś kiedyś poszedł złożyć wniosek i go złożył

cycki tez im widac przez okna,mozna sobie popatrzec i poczytac

Serio? Ludzie wnioski i dokumenty można było przynosić już pierwszego dnia tury a nie zostawiać wszystko na ostatnią chwilę. Niby ludzie z administracji i prawa a nie potrafią czytać ze zrozumieniem przypisów gdzie jak wół jest napisane co trzeba ze sobą mieć. Też składałam dokumenty o stypendium socjalne tylko w 3 dnia tury i problemów nie było. Rada na przyszłość do najbardziej denerwujących się że są tak duże kolejki - zaczyna się tura idź i to załatw, nie czekaj na ostatni dzień!

Jestem studentką tego wydziału już 5 rok, co roku ten sam cyrk. Kolejki po 100 osób, czekanie od 5 rano (aczkolwiek ostatnio doszły mnie słuchy że dziewczyna była już o 3 rano). Czy tak trudno ruszyć głową i zrobić składanie wniosków przez internet? Panie z dziekanatu sprawdzalyby poprawność wypełnienia wniosku i scany dokumentów co zajęłoby 5 min... Masz źle? Cofa wniosek i poprawiasz! Nie masz dokumentu? Dodajesz scan! Wszystko sprawnie i bez problemu. Ale po co? Dla uczelni lepiej kiedy mniej osób dostanie socjal, więcej podziału hajsu dla góry :)

 Naprawdę jesteś studentką 5 roku??? to chyba z podkarpackiej wsi. Nie chawal się tym dziewucho bo nawet w ojczystem języku nie potrafisz pisać. Co to jest "scan" i "scany"??? Czy tak trudno ruszyc głową pytasz, widac trudno skoro sama jej nie masz...